#zmiany
W obliczu sztormu bądź kapitanem swego okrętu
Wykończony po 5 dniach szkolenia, które prowadziłem, wsiadam do auta. Do bagażnika wrzucam torbę, walizkę, laptopa. Siadam w wygodnym fotelu kierowcy i marzę tylko o tym, by już znaleźć się w łóżku. Odpalam muzę, włączam nawigację i wciskam przycisk “START”. Nic się nie dzieje. Próbuję ponownie.
Świat 2.0
Od zawsze uważałem, że ten świat wymaga konkretnej aktualizacji systemu, która połata absurdalne dziury w oprogramowaniu. Nie wiem, kto pisał kod źródłowy ludzi i generalnie całego życia na Ziemi, ale musiał mieć bardzo specyficzne poczucie humoru i ostro się przy tym szprycować różnymi substancjami.
Pożegnałem Białystok
Nie czułem tego. Leżałem po pożegnalnej imprezie w domku na działce. Był środek nocy. Na łóżku obok Nitro spał ze swoją kobietą. Pryczę dalej chrapał Specialized. Odwróciłem się na drugi bok i objąłem ramieniem ciepłe ciało Różowej. Wtuliłem twarz w jej pachnącą owocami szyję. Już pojutrze miałem opuścić rodzinne miasto i w ogóle tego nie czułem.